Aktualny
Zobacz inne wersje:

Praca z dzieckiem ze wzmożonym lękiem separacyjnym. Dobre praktyki

Natalia Perek

Autor: Natalia Perek

Data aktualizacji dokumentu: 17 października 2025
Praca z dzieckiem ze wzmożonym lękiem separacyjnym. Dobre praktyki

Nie idź, nie chcę tu zostać, nie zostawiaj mnie, chcę do domu! Tego typu komunikaty słychać w większości przedszkolnych szatni. Rozstanie z opiekunem to dla wielu dzieci trudny moment. Pojawia się krzyk, płacz, potrzeba przylgnięcia do ukochanego dorosłego, lęk przed odsunięciem się choćby na milimetr, głośny protest. Gdy rozstanie mija, opiekun wychodzi, zdarza się, że dziecko nadal się nie wycisza, przypomina wielokrotnie o bolesnej rozłące. Czasem lęk jest tak silny, że zaburza zwykłe funkcjonowanie dziecka w grupie rówieśniczej. Jak pracować z dzieckiem, które ma trudności separacyjne?

Z tego artykułu dowiesz się m.in.:

  • Jakie są trudności i obawy związane z adaptacją dziecka do przedszkola oraz dlaczego czas adaptacji może być różny dla każdego dziecka?
  • Jakie są objawy lęku separacyjnego u dzieci i jak wpływa on na ich codzienne funkcjonowanie w przedszkolu?
  • Dlaczego lęk separacyjny jest naturalnym uczuciem u dzieci i jak rozwija się w różnych okresach życia?
  • Jakie doświadczenia mogą wpływać na wzrost lęku separacyjnego u dzieci?
  • Jak nazywanie emocji dziecka i normalizacja sytuacji rozstania może pomóc w łagodzeniu lęku separacyjnego?
  • Które działania nauczycieli i rodziców nie pomagają w przezwyciężaniu lęku separacyjnego?

Czym jest lęk separacyjny dziecka w wieku przedszkolnym?

Czy lęk separacyjny jest czymś, czym z gruntu dorośli powinni się martwić? Zdecydowanie nie. Lęk separacyjny to naturalne uczucie każdego dziecka, w pewnych okresach życia bardziej nasilone i widoczne. Niemowlę nie widzi jasno granicy między nim a dorosłym, który się nim opiekuje. By przeżyć, musi przylgnąć do opiekuna i jest absolutnie zdane na jego pomoc. Na początku nie potrafi funkcjonować samodzielnie, nie jest w stanie znieść rozłąki dłuższej niż na kilka chwil. Już kilkumiesięczne dzieci żywo reagują na dłuższą nieobecność rodzica. Czują lęk separacyjny, gdy rodzic nie jest dostępny, i ze wszystkich sił go przywołują. Dlaczego? Ponieważ bez niego sobie nie poradzą i natura wyposażyła je w różne narzędzia do przyciągania do siebie rodzica. W płacz, krzyk, ale i słodki uśmiech, gdy rodzic je tuli. Z czasem dziecko zaczyna coraz więcej przebywać bez najważniejszych opiekunów. Pojawiają się inne osoby dorosłe, dziadkowie, nianie, wychowawcy w żłobku.

Rozwojowy lęk separacyjny – czego boi się przedszkolak

Pierwszy etap wzmożonego rozwojowo lęku separacyjnego przypada na mniej więcej okres od 6. do 12. miesiąca życia, zwykle najsilniej da się go zauważyć około ósmego miesiąca. Dziecko staje się nieodkładalne, nieprzekazywalne i próbuje zmonopolizować rodzica. Następny okres wzmożenia lęku przypada na mniej więcej drugi i trzeci rok życia. Dziecko przeżywa silne uczucia lęku, złości, frustracji i stresu, gdy musi na trochę rozstać się z rodzicem. Bywa, że to, co robiło już wcześniej bez problemu, staje się na nowo kłopotem. Maluchy przeżywają naturalny lęk towarzyszący nauce samodzielności, rozdzielenia się z dorosłym, aktywnie przed tym protestując.

W trzecim roku życia nadal bywa trudno. Mały człowiek rozwija na raz ogrom umiejętności. Zaczyna tworzyć składne, złożone wypowiedzi, ma nowe pomysły na zabawy, jest ciekawy świata i jednocześnie wpada w ogromną rozpacz, gdy zostaje odprowadzony do przedszkola.

W okresie przedszkolnym pojawiają się różne lęki rozwojowe. Dziecko może bać się np.:

  • zwierząt,
  • dźwięków,
  • obcych osób,
  • ciemności,
  • zjawisk atmosferycznych.

Trudne są dla niego zmiany codziennego rytmu. W tym wieku pojawiają się także trudne dla opiekunów pytania:

  • Czy umrzesz?
  • Czy mnie nie opuścisz?
  • Co, jeśli zachorujesz?

Mały człowiek obserwuje otoczenie i widzi, że nie wszystko jest stałe. Pojawiają się w nim słuszne obawy, że bliskość z ukochanymi może nie trwać zawsze. Dzieci nie rozumieją jeszcze istoty śmierci, chorób i rozstań, ale pojawiają się u nich różne wątpliwości. Jednocześnie trudno jest im czasem zrozumieć stałość relacji z rodzicem. Pojawiają się różne obawy: czy rodzic odbierze je z przedszkola, czy przyjdzie na czas, co się stanie, jeśli nie zdąży.

Okres adaptacji w przedszkolu – wielkie wyzwania małego człowieka

Lęk separacyjny jest dla przedszkolaków zupełnie normalny w nowych sytuacjach. Gdy maluch debiutuje w nowym przedszkolu, towarzyszy mu mnóstwo lęku i obaw. Nie czuje się bezpiecznie od razu, potrzebuje czasu, by poznać nowe otoczenie. Jeśli przebywał dotąd głównie w środowisku rodzinnym, to adaptacja do nowego otoczenia będzie dla niego ogromnym wyzwaniem.

W przedszkolu panują zupełnie inne zasady, rytm dnia jest inny, dorośli mają pod opieką dużą grupę, zmieniają się. Jest inaczej, co nie oznacza, że lepiej lub gorzej. Maluch, który do tej pory zostawał na przykład pod opieką dziadków, może odkryć przyjemność ze swobodnej zabawy z rówieśnikiem. Jednak by to mogło się wydarzyć, musi przeżyć stratę poprzedniego stylu życia i zaadaptować się do nowych warunków.

Nieznane środowisko budzi lęk, wzmaga lęk separacyjny. Ważne, by pamiętać, że dzieci mają prawo do przeróżnych zachowań w okresie adaptacji. Mogą wyrażać swój lęk między innymi poprzez:

  • aktywny protest, krzyk i płacz,
  • wzmożone rozdrażnienie, niechęć do podejmowania współpracy,
  • przyjmowanie pozycji biernego obserwatora,
  • zmienny, labilny nastrój,
  • trudności w zakresie snu, apetytu,
  • zmiany w zgłaszaniu i załatwianiu potrzeb fizjologicznych (odpieluchowane dzieci mogą okresowo znów się moczyć, mieć trudność, by zgłosić potrzebę nieznanym dorosłym).
Zapamiętaj!

Okres adaptacji to nie tylko dwa tygodnie, które przedszkole proponuje debiutantom. Zazwyczaj trwa dłużej, z mojego doświadczenia i obserwacji dzieci w przedszkolu wynika, że czasem to okres nawet trzech miesięcy. Wszystko zależy od tego, czy dziecko zbiera dobre doświadczenia w tym okresie, czy zdarzy się coś trudnego, czy choruje i ma dużo nieobecności, czy nie.

Nie można wymagać szybkiej adaptacji od malucha, który do przedszkola chodzi „w kratkę”. Po każdej dłuższej przerwie od rytmu przedszkolnego kilkulatek musi na nowo zaadaptować się do środowiska. Ma prawo być bardziej lękliwy, rozdrażniony, płaczliwy.

Doświadczenia, które mogą wpłynąć na wzrost lęku separacyjnego

Lęk związany z separacją pojawia się również wtedy, gdy dziecko przeżywa coś trudnego. Lęk wzrasta, gdy zaburzone zostaje poczucie bezpieczeństwa, zmieniony zostaje stały rytm. Takimi sytuacjami są na przykład:

  • rozwód/rozstanie rodziców,
  • choroba członka rodziny,
  • przeprowadzka,
  • konflikty w rodzinie,
  • pojawienie się nowego rodzeństwa,
  • doświadczenie utraty kogoś bliskiego (śmierć dziadka, pochowanie ukochanego zwierzątka, rezygnacja z pomocy niani).

W takich sytuacjach maluch może być mniej stabilny emocjonalnie. Naturalnym mechanizmem w trudnych momentach jest przylgnięcie do ważnego opiekuna i odmowa separacji z nim. Warto zobaczyć w tym próbę zapewnienia sobie bezpieczeństwa, wtedy łatwiej będzie pomóc dziecku, które tak reaguje.

Lęk separacyjny a zdolność przedszkolaka do regulacji emocji

Lęk to emocja jak każda inna. Podobnie jak tęsknota za rodziną, obawy przed nieznanym, złość, gdy ktoś znika z horyzontu. Dziecko ma prawo czuć różne emocje i nie możemy wymagać od niego, by je tłumiło. Wyrażanie uczuć jest zdrowe i potrzebne. Przedszkolak wyraża je całym sobą, nie potrafi odroczyć swojej reakcji. Po prostu płacze, gdy jest smutny, i krzyczy, gdy jest zły. Proces regulowania emocji to trudna sztuka i nie jest na pewno w pełni dostępna dla kilkulatka. Okres przedszkolny to czas, w którym dziecko potrzebuje dorosłego, by ukoić towarzyszące mu napięcie i inne stany emocjonalne. To dorosły musi mu pomóc nazwać, co czuje, bo zwyczajnie tego nie wie. Im młodszy maluch, tym trudniej mu rozróżnić własne pobudzenie emocjonalne, nazwać je i o nim opowiedzieć.

Jak wspierać dziecko w radzeniu sobie z lękiem separacyjnym?

Przede wszystkim warto pomóc dziecku zrozumieć, co przeżywa. Może wydawać się to banalne, ale najlepiej zacząć od opisu tego, co się widzi:

  • Franiu, widzę, że jesteś strasznie smutny i boisz się zostać bez mamy.
  • Widzę Zosiu, jak ci trudno rozstać się z tatą, próbujesz do niego przylgnąć, ciężko ci zostać bez niego.
  • Wydaje mi się, że Jaśkowi jest bardzo przykro, gdy się żegna z babcią.
  • Masz prawo czuć strach, Witku, to normalne, przecież dopiero zaczynasz tu przychodzić. Widzę, że ci trudno i trochę nie wiesz, jak tu będzie…
Zapamiętaj!

Nazywanie emocji dziecka ma wiele funkcji. Przede wszystkim łagodzi ich nasilenie i daje maluchowi poczucie, że jest widziany i ważny dla dorosłych. Czasem potrzeba długiego procesu nazywania emocji, wielu prób, by dziecko poczuło się lepiej.

Ważna jest również normalizacja sytuacji rozstania. Im spokojniej i łagodniej będzie mówił do dziecka dorosły, tym większa szansa, że je uspokoi. Warto powiedzieć:

  • To normalne, że się boisz, przecież to zupełnie nowe miejsce.
  • Dla każdego rozstania z mamą są trudne, zobacz, wszystkie dzieci się tego bały na początku.
  • Wiem, że to ciężkie, pewnie nie wiesz, jak tu będzie, co będziemy robić…
  • Oj, każdemu jest smutno na początku, trzeba się trochę przyzwyczaić do nowego miejsca…

Dobrą praktyką jest również omówienie planu. Jeśli to możliwe, rodzic może umówić się z dzieckiem, że pomacha mu z dołu, gdy dziecko będzie wyglądało przez okno z wychowawcą u boku. Można umówić się również na jakiegoś rodzaju pocieszajkę – na przykład ukochaną maskotkę, zdjęcie rodziny lub coś innego, co pomoże dziecku poradzić sobie z lękiem i poczuciem straty. Dobrze jest również opowiedzieć dziecku, co dokładnie się będzie działo po rozstaniu z rodzicem. Wzmocnimy w ten sposób poczucie bezpieczeństwa i sprawimy, że pobyt w przedszkolu będzie bardziej przewidywalny. Można opowiedzieć maluchowi na przykład:

Zaraz pójdziemy się trochę pobawić z dziećmi, a potem będzie śniadanko. Dzisiaj mamy dzień żółwi, dlatego obejrzymy krótki film o tych zwierzątkach. Potem każdy pokoloruje żółwia i zrobimy wystawę. Będziemy się bawić do obiadu, potem chwilkę poleżakujemy i wyjdziemy na plac zabaw. A potem już przyjdzie po ciebie babcia.

Czego unikać w pomaganiu?

Najważniejsze, by dziecka nie okłamywać. Nie mówić do niego, że „mama zaraz wróci”, gdy maluch ma zostać w przedszkolu na cały dzień. Nie w porządku są również porównania typu: zobacz, wszyscy tu się ładnie bawią, tylko ty się mazgaisz. W ten sposób tylko obniżymy dziecku poczucie własnej wartości. Niedozwolone jest również straszenie (bo przyjdzie pan i cię zabierze, jak będziesz tak płakał) i obiecywanie bez pokrycia (jak będziesz grzeczny, to zamiast do domu pójdziemy do kina). Zdecydowanie niedopuszczalny jest także szantaż emocjonalny (bo mamusia też zacznie płakać).

Czasami zdarza się, że dziecko zostaje z ramion rodzica wręcz „wyszarpnięte”. Nie do końca to służy nauce radzenia sobie z separacją, gdy ta przeprowadzana jest na siłę. Warto pomyśleć o innych sposobach zakończenia trudnego rozstania, gdy rodzic naprawdę musi iść do pracy. Być może uda się przenieść uwagę malucha z rodzica na troskliwego nauczyciela, który go również utuli.

Jak wspierać rodzica w radzeniu sobie z lękiem dziecka?

Nie ma możliwości, by wspierać malca w wieku przedszkolnym bez pracy z rodzicem. Jeśli dziecko ma trudności separacyjne, warto poprosić opiekuna o rozmowę. Być może to nie tylko przeżycie przedszkolaka, a realne obawy dorosłego, któremu trudno jest zostawić dziecko pod opieką innych osób.

Kilkulatki są jak prawdziwe barometry uczuć dorosłych, wyczuwają z daleka ich nastroje, obawy i przeżywają je jak własne. Być może rodzic potrzebuje wsparcia, by pomóc mu opracować własne doświadczenia. Czasami zdarza się, że opiekun przeżywa silny lęk związany z oddaniem dziecka pod opiekę przedszkola. Bywa, że ma własne trudne doświadczenia związane z separacją lub w poprzednim przedszkolu zdarzyło się coś nieprzyjemnego. Zdarza się też, że rodzic przeżywa poczucie winy związane z tym, że jedno dziecko jest w przedszkolu, a na przykład drugie malutkie z nim.

Zapamiętaj!

Warto pomóc dorosłym zweryfikować i znormalizować ich niepokoje, wtedy praca z dzieckiem będzie dużo łatwiejsza.

Rozwojowy lęk separacyjny a zaburzenia emocjonalne

Zdarza się, że kilkulatek przeżywa silny lęk poza okresem naturalnej adaptacji i trudno znaleźć jasną przyczynę jego reakcji. Jeśli otoczenie ma trudność, by pomóc dziecku poradzić sobie z niepokojem, warto sięgnąć po poradę specjalisty i skonsultować się z psychologiem. Czasem silny lęk jest wyrazem zaburzeń lękowych, zaburzeń adaptacyjnych, depresyjnych lub objawem innych trudności, które przeżywa dziecko, na przykład przemocy. Dlatego w sytuacjach szczególnie trudnych warto skierować opiekunów malucha do poradni psychologicznej.

Przedszkola niepubliczne, punkty przedszkolne

Informacje i wskazówki zamieszczone w artykule dotyczą również przedszkoli niepublicznych oraz publicznych i niepublicznych punktów przedszkolnych.

Autor: Natalia Perek
Natalia Perek

Autor: Natalia Perek

Psycholog, absolwentka psychologii klinicznej i zdrowia na Uniwersytecie Łódzkim oraz czteroletniego, całościowego kursu psychoterapii w ramach Szkoły Psychoterapii Dzieci i Młodzieży przy Laboratorium Psychoedukacji i Ośrodku Regeneracja w Warszawie. Ukończyła również dwustopniowe Studium Pomocy Psychologicznej i Interwencji Kryzysowej Instytutu Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego oraz Podyplomowy Kurs Arteterapii Polskiego Instytutu Ericksonowskiego. Pracowała jako psycholog w Oddziale Psychiatrii Dziecięcej. Obecnie prowadzi psychoterapię indywidualną dzieci i młodzieży oraz wsparcie rodzicielskie w Poradni Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w SPZOZ oraz w Ambulatorium Stresu w Łodzi. Wielbicielka włóczęgi po lasach i polach.
Wydanie Nr 147 Listopad 2025 r.
Dodano: 22.10.2025

Wydanie Nr 147 Listopad 2025 r.

Pokaż listę wydań

Testuj bezpłatnie Portal przedszkolny przez 48 godzin